Jak zaoszczędzić na energii w domu?

Było drogo? Nie - dopiero będzie. ? I co zrobić? Jak przystosować mieszkanie, aby jak najmniej wydać na rachunki za gaz, prąd, czy wodę. Jak zaoszczędzić na energii w domu małym nakładem sił i finansowym? Co zmienić, aby ogrzewanie tyle nie kosztowało, gdzie zaoszczędzić wodę, czy prąd? Sam się nad tym zastanawiam od dłuższego czasu, dlatego właśnie o tym będzie dzisiejszy tekst. Powiem co można zrobić (w większości samemu), aby nie zrujnować się podczas tej zimy.

Zapraszam do lektury tekstu: „Jak zaoszczędzić na energii w domu?”

Regulacja okien

Nie wiem czy wiecie, ale okna mają tryb zimowy i letni! Wystarczy przekręcić z trybu letniego, który jest w pionie na tryb letni (ruch o 90° względem poprzedniego ułożenia) i uwierzcie, że różnica jest ogromna! Taki banalny trik, a zobaczycie, a raczej poczujecie różnicę! Świetna izolacja na mroźniejsze dni! ?

Ekrany za kaloryferami

Ten punkt raczej niewiele ma wspólnego z designem i mogą, ale zależy mi też, żeby podsuwać Wam funkcjonalne rozwiązania. Ekrany to takie „sreberka”, które można kupić za grosze i sprawiają, że ciepło odbija się wgłąb pomieszczenia. ?

Wymiana uszczelki

Podobno w ciągu godziny z kapiącego kranu można napełnić szklankę. A zdarzają się sytuacje, kiedy kapiący kran kapie sobie dniami, tygodniami, a nawet miesiącami! Prosta sprawa – wymiana uszczelki i od razu parę złotych oszczędności więcej! Proste, a skuteczne!

Perlator

Perlator, czyli takie siteczko. Co robi? Napulchnia wodę i sprawia, że strumień jest silniejszy niż jest w rzeczywistości. Więc wody wyleci mniej niż nam się wydaje. Oszczędność z definicji. Większość nowych baterii ma już perlator wbudowany, a jeśli nie, to koszt takiego cacka to również parę groszy! ?

Obniżenie sufitu podwieszanego

Ten podpunkt zdecydowanie nie należy do tanich rozwiązań, ale jeśli dysponujemy budżetem i możliwościami, to warto rozważyć takie działanie. Obniżenie sufitu np. o pół metra zagwarantuje dużą oszczędność, jeśli chodzi o ogrzewanie. Dlaczego? Bo będzie potrzebna mniejsza ilość ciepła do wypełnienia mieszkania. Prosta matematyka, ale jednak wymaga dość dużej ingerencji w zastane wnętrze.

Odsłonięte grzejniki

Kolejny podpunkt, który ingeruje w nasz design i może godzić w artystyczne dusze. Doskonale to rozumiem, ale nadchodzi zima i nie wiemy co nas czeka, jeśli chodzi o kryzys energetyczny. Dlatego warto na zimę przeprowadzić małe przemeblowanie i poodsłaniać grzejniki przesuwając meble wgłąb pomieszczenia. Od razu zrobi się cieplej, ale pokój zrobi się mniejszy i mniej estetyczny. Coś za coś. ?

Umywalki z ubikacją

Sprawdza się to szczególnie w małych łazienkach – woda użyta w umywalce spływa do zbiornika toaletowego, którą można spłukać. Oszczędność sama w sobie. ?

Jednak, żeby zaaranżować to rozwiązanie niezbędna może okazać się pomoc fachowca, żeby przerobić instalację wodną. Podobnie jak przy obniżeniu sufitu, tu też musimy liczyć się z bałaganem i większymi kosztami, ale jeśli chodzi Wam takie rozwiązanie po głowie, to myślę, że jest całkiem uzasadnione!

Korzystanie z naturalnego ciepła

Ten punkt nie kosztuje nas nic oprócz delikatnego wysiłku – podczas dnia zostawiamy rolety i żaluzje otwarte. Wtedy słońce może nagrzać nasze wnętrze, a wieczorem możemy zasłonić rolety czy żaluzje i zatrzymać pozyskane ciepło na dłużej! Wiadomo, nie będzie tu kolosalnej różnicy, ale jednak delikatną różnicę można poczuć.

Żarówki LEDowe (nowej generacji)

Nie jest to drogie rozwiązanie – kilka, kilkanaście złotych kosztuje takie źródło światła, a robi dużą różnicę, jeśli chodzi o comiesięczne rachunki. ?