Opis

Właściciele tego mieszkania, rodzina z dwiema nastoletnimi dziewczynami, marzyła o lofcie – brutalnym, industrialnym i gościnnym. Żeby było dużo miejsca, dużo gości, duża kuchnia (rodzina bardzo lubi sztukę cukierniczą), przestrzeń i swoboda… Brzmi nieźle, ale po pierwsze mieszkanie znajdowało się w nowoczesnym domu , który wyznaczył określony format wysokością sufitu i wielkością okien, a po drugie, w trosce o „przestrzeń i wolność” nikt nie chciał rezygnować z prywatności – rodzina potrzebowała oddzielnych sypialni, gabinetu i pokoju gościnnego dla babci.
Dlatego trzeba było poszukać kompromisu, który, jak wiadomo, generuje najbardziej nietypowe rozwiązania.
Cechy loftu przeplatają się z komfortem mieszkania, czerwona cegła sąsiaduje z dużą powierzchnią wykończenia drewna, a surowa niczym z profesjonalnej restauracji kuchnia wychodzi na ogromne okna za lawendowymi okiennicami, które doświetlają całą przestrzeń, południowy charakter. Klienci naprawdę chcieli dodać do wnętrza naturalną fakturę cegieł. Ponieważ w domu nie było szlachetnych ceglanych ścian, chodziło o licowanie. Sprawdzono wiele opcji, ale żadna z dostępnych na rynku nie wyglądała przekonująco, wszystko wydawało się „podróbkami cegły. Ratunkiem była firma BrickTiles, która oferowała płytki wycinane z prawdziwych XIX-wiecznych cegieł, niektóre z nich mają nawet stare ślady. Wyłożone nimi ściany wyglądają całkowicie autentycznie, a wnętrze ma niezbędną atmosferę domu z historią. Aktywny kolor i faktura cegieł została starannie dozowana, rozcieńczona jasnymi elementami z drewna. Najbliżej stylu loftu jest duża otwarta kuchnia z blatem barowym. Elewacje ze stali nierdzewnej i starego drewna, niczym ze starego hangaru, stylistycznie wsparte są betonowym sufitem, białymi teksturowanymi płytkami i otwartym elektrykiem wykonanym ręcznie z przyciemnianego mosiądzu. Do „obdartych” elewacji dobrano również grupę restauracyjną – duży drewniany stół i taborety, jakby z „ponownie użytego” drewna, z malowniczymi na wpół zużytymi warstwami starej farby. Duże panoramiczne okno sięgające od podłogi do sufitu jest przesłonięte okiennicami.

Główna sypialnia, pokój dziecinny, łazienka i pokój gościnny z jednej strony kontynuują styl, ale w łagodniejszej, bardziej „mieszkalnej” interpretacji. W przedszkolu postanowili zagrać temat podwórka: niebieski sufit i wszędzie koty – są bardzo kochane w rodzinie. W głównej sypialni wezgłowie łóżka jest wykończone drewnianymi listwami ze zintegrowanym oświetleniem, które rozciąga się do sufitu, cegłą i starym lustrem na ścianach. A w pokoju gościnnym – „uniwersalny komfort”, tak aby każdy to lubił. Zwłaszcza babcia.

Projekt: Кира Яковлева

Zdjęcia: Сергей Красюк