Niecodziennie – ciemne łazienki bez płytek

Polskie łazienki coraz częściej odbiegają od niezbyt ciekawego stereotypu. W wielu już dawno nie ma błękitnych płytek z dekorami w rybki. Łazienki zaczynają przypominać małe pokoje kąpielowe lub domowe SPA. Jest w nich przytulnie, obok wanny stoją tapicerowane meble (lub choćby miękkie pufy, taborety), a ściany wcale nie są wyściełane glazurą. Bywa, że inwestorzy pozostawiają je gładkie, pomalowane wodoodporną farbą, a obok luster wieszają obrazy.

Fot. TechniStone® – Noble Athos Brown

Na zdjęciach możecie zobaczyć dwie duże łazienki, gdzie na ścianach i podłodze nie ma ani typowych płytek, ani płyt konglomeratowych. Twórcy projektu postanowili połączyć w nim kilka kolorów, które pozornie do łazienki nie za bardzo pasują – mowa o ciemnej szarości i brązie.

Pierwsze wnętrze zostało pomalowane dość ciemnym odcieniem plasującym się gdzieś pomiędzy grafitem a niebieskim. Całość rozjaśniają białe szafki wyglądające niczym pokojowe komody oraz biała wolnostojąca wanna. Srebrne łapy – nóżki, na których postawiono wannę, nadają jej eleganckiego charakteru w stylu retro. Z kolei zawieszone nad wanną rośliny wprowadzają do łazienki piękną, mocną zieleń i nieco wiejskiego klimatu.

Warto zwrócić też uwagę na blaty, które są ciemnobrązowe. Efekt? Łazienka przypomina salon kąpielowy w wiejskim dworku sprzed 200 lat.

Fot. TechniStone® – Noble Imperial Grey

Drugie wnętrze jest bardziej nowoczesne, ale zestawienie czarnych ścian z białą szafką i szarym blatem nie jest tym, co często widujemy w polskich łazienkach. Wbrew pozorom, niecodzienny miks sprawdza się nadzwyczaj dobrze. Choć całość uzupełniają ciemne dodatki, wnętrze nie jest ponure, ale eleganckie (kryształowe gałki!) i przytulne.

Czy to się może udać? Kuchnie z czarnymi blatami

 Czas na kuchnie. Od lat prym wśród mebli kuchennych wiodą fronty pomalowane na biało lub klasyczne, drewniane. Inne szafki zdarzają się, owszem, ale nie są normą, a wyjątkiem od niej. Niektórzy stawiają na modne szarości, inni decydują się zaszaleć i łączą np. białe fronty z zielonymi lub czarne z czerwonymi.

Podobnie jest z blatami. Biel jest bardzo modna i często wybierana. Nie bez powodu w ofercie TechniStone® znajduje się konglomerat kwarcytowy w najjaśniejszym odcieniu bieli na rynku. Ale biel czy wariacje na jej temat (ten kolor może mieć naprawdę wiele odcieni) to nie wszystko, czym warto się zainteresować.

Na zdjęciach możecie zobaczyć dwa wnętrza, w których bieli nie brakuje, ale blaty są czarne i błyszczące. Czy to strzał w kolano? Czarne meble mogą być kłopotliwe, bo, niestety, na ciemnych powierzchniach lepiej niż na innych widać kurz albo ślady dłoni. Jednak to nie musi być problemem.

Fot. TechniStone® – Briliant Black

Czarny blat ma jedną ogromną zaletę – wygląda obłędnie. Jest elegancki i ponadczasowy. Przyciąga wzrok i sprawia, że wyspa kuchenna staje się centrum kuchni. W pierwszej stylizacji widać błyszczący blat kontrastujący z jasnymi frontami mebli i drewnem stołu. W drugiej blat jest bardziej matowy i wzorzysty – idealnie zgrywa się z mozaiką na ścianach.

Choć inwestorzy postawili na czerń, nie muszą się obawiać. Blaty TechniStone® sprząta się niezwykle łatwo (wystarczy woda z mydłem lub spryskiwacz do czyszczenia), a konglomerat jest trwały oraz odporny na zadrapania i inne uszkodzenia mechaniczne. Poza tym nie odbarwia się bez względu na to, jaki rodzaj potrawy się na nim przygotowuje. A to oznacza, że nieskazitelną czernią można cieszyć się przez długie lata. Ponadto materiał objęty jest 10-letnią gwarancją producenta.